aslv |
Wysłany: 27 Lut 2007 18:42 Temat postu: |
|
Witam.
Zapewne niektórzy już widzieli moje wypociny na PFE a dla reszty całość tak jak leci
Obrona plot ...
„... Dla obrony plot. Kwidzyna i rejonu budowy mostów pod Grabowem przeznaczono przynajmniej jeden pułk artylerii plot.
Po jednym dywizjonie znajdowało się na stanowiskach ogniowych w Górkach-po prawej stronie szosy do Rakowca, w Nowym Dworze-obok budynku szkoły rolniczej i w Kaniczkach przy zakręcie drogi.”
Akcja, akcja, akcja....
(...) 21 stycznia kwatera główna wydaje dyrektywę;
2 Front Białoruski ma za zadanie wyjście nad zalew Wiślany i odcięcie wschodniopruskiego zgrupowania od reszty wojsk niemieckich.
Dyrektywa nakazywała również opanować lewym skrzydłem, a więc siłami 70 i 65 armii , Wisły od Kwidzyna do Fordonu, sforsowanie rzeki z marszu i uchwycenie przyczółka na lewym jej brzegu i następnie kontynuowanie natarcia w kierunku zachodnim.
24 stycznia czołowe pododdziały 46 dywizji wyszły na południowo-wschodnie i wschodnie rubieże obronne Kwidzyna. Podjęty przez 46 dywizje atak z marszu na Kwidzyn od strony wschodniej nie powiódł się. Dowódca dywizji zdecydował więc kontynuować natarcie ze wschodu 314 pułkiem, zaś pozostałymi dwoma pułkami piechoty ( 176 i 340 )
oraz, podporządkowanym mu 1476 pułkiem artylerii pancernej SU-76 obejść Kwidzyn od północy i przeciąć wszystkie drogi łączące kwidzyńskie i malborskie zgrupowania niemieckie.
Realizując ten manewr obejścia 176 pułk wyszedł 25 stycznia na północny-wschód od Kwidzyna i opanował Tychnowy. Wklinowując się na trzy kilometry w obronę przeciwnika.”
Wychodzi więc, że linia obrony przechodziła przez Kamionkę - Górki - Dankowo i Miłosną lub Bądki.
„(...)25 stycznia korpus pancerny przeszedł do odwodu 2 Frontu Białoruskiego,
a jego miejsce zajął 8 korpus zmechanizowany gwardii gen. mjra. A.N. Firsowicza.
Jeszcze tego samego dnia korpus opanował z marszu Sztum i podszedł pod Malbork.”
340 pułk wykonał większe obejście z północy i swoim 3 batalionem pod dowództwem
kpt. Michalewa wyszedł nad Wisłę, w rejonie przeprawy promowej Janowo-Gniew.
W ten sposób przecinając wszystkie główne połączenia między Kwidzynem i Malborkiem,
Co wywołało natychmiastową kontrakcję Niemców. Pułk został zaatakowany z dwóch stron
-od Kwidzyna i od Malborka- siłami około 2 pułków piechoty, wspartych czołgami i artylerią. Mając dużą przewagę Niemcy zdołali przedrzeć się przez szyk bojowy 340 pułku i wspierającego go 1476 pułku artylerii pancernej i połączyć się.
Szczególnie skomplikowana sytuacja wytworzyła się w nocy z 25 na 26 stycznia.
W rejonie Gurcza, Pastwy i Podzamcza oddzielnie w okrążeniu znalazły się wszystkie trzy bataliony 340 pułku, a nawet jego dowództwo wraz z dowództwem wchodzącym w skład dywizji 393 pułku artylerii. Zerwana została łączność batalionu ze sztabem pułku, ale wysłany do nich pluton zwiadowców przedarł się w walce z meldunkami,
że bataliony trzymają się mocno i odpierają wszystkie ataki.
A walki były wyjątkowo zaciekłe.
Batalion hałbic która zajęła zaimprowizowane pozycje w folwarku przy szosie około 2 km.
od Wisły, atakowana była od strony Gurcza przez duży oddział niemiecki z czołgami i
artylerią. (...) Gdy Niemcy wdzierali się już na pozycje baterii, sytuację uratowało wezwanie na siebie własnego ognia artyleryjskiego. W innej baterii haubic broniącej się w takich samych warunkach przed atakami od strony Kwidzyn, w którym Niemcy stracili około 200 ludzi, po nocnej walce pozostało tylko sześciu rannych artylerzystów.
Rankiem 26 stycznia dowódca dywizji wprowadził do walki znajdujący się w drugim rzucie w Tychnowach 314 pułk. Poprzedzony 20-min. Przygotowaniem artyleryjskim atak dwóch
pułków ( 314 i 340 ) odtworzył poprzednie położenie a 340 pułk ponownie dotarł nad Wisłę koło Janowa.
28 stycznia 1945 roku dowódca 2 armii uderzeniowej rozkazał 108 korpusowi zlikwidować kwidzyńskie przedmoście niemieckie, przejść do obrony i rozpocząć przygotowanie do forsowania Wisły. Następnego dnia po 30-min. Przygotowaniu artyleryjskim ruszyły jednocześnie do ataku 46 dywizja z północy i 90 dywizja ze wschodu. Działania 90 dywizji były prawdopodobnie mało aktywne gdyż jej dowódca w swoich wspomnieniach pisze tylko, że wspólnie z 46 dywizją zdobyli Kwidzyn, nie podając żadnych bliższych informacji na temat samych walk o miasto.
Zacięte walki toczyły się natomiast przez cały dzień na odcinku 46 dywizji w odległości 3-4km. od centrum Kwidzyna (...)
Do jednego z kontrataków Niemieckie dowództwo rzuciło prawie 2 pułki piechoty, wsparte dużą ilością czołgów, a nawet lotnictwem. W rezultacie pewien fragment terenu trzykrotnie przechodził z rąk do rąk.
W innym kontrataku, przeprowadzonym pod wieczór, w odległości 2-3 km. od centrum Kwidzyna użyto prawie całego pułku piechoty, wspartego 20 (?) ciężkimi czołgami.
(Ze wspomnień żołnierza 502 bat. czołgów ciężkich wynika, że były w Kwidzynie tylko 4 Tygrysy Wink )
Obrona (...) została jednak przełamana i wieczorem 29 stycznia wojska radzieckie znalazły się w obrębie miasta. W ciągu nocy i rankiem 30 stycznia intensywność walk była już niewielka, a w centrum miasta prawie ich nie było „
I na tym zakończono działania w okolicach miasta „ Marienwerder ”.
Pozdrawiam aslv
P.S. W dalszym ciągu poszukuje informacji o drugiej stronie konfliktu.
Nic mi nie wiadomo jakie jednostki walczyły po stronie niemieckiej,
za wyjątkiem 502 bat. czołgów ciężkich. |
|